capa capa
5192
BLOG

Tomasz Lis odchodzi?

capa capa Polityka Obserwuj notkę 88

Gdyby to, o czym plotkuje się już dość powszechnie, miało się ziścić, byłoby porównywalne jedynie ze zburzeniem Kartaginy. A może do innego starożytnego miasta. Nie śmiem zgadywać. Czy Tomasz Lis może utracić posadę, żeby nie rzec, synekurę telewizyjną? Wierzyć się nie chce, chociaż z drugiej strony podobno nie ma ludzi niezastąpionych. Nasz drogi redaktor, gdyby go pracy jednak pozbawiono, nie odszedły, co oczywiste, z powodu swych dziennikarskich zwyczajów. Za takie zwyczaje nikt jeszcze z telewizji nie odchodził. Podziękowano by mu za brak oglądalności. Swoją drogą to byłby skandal, bo kogo mamy oglądać, jeśli nie red. Lisa, który tak ładnie wygląda. Tak błyszcząco, chciałoby się dodać.

Co mógłby nasz ulubiony Zorro robić, gdyby mu za pracę w telewizji podziękowano? I gdyby w dodatku, nieszczęścia chodzą wszak parami, podziękowano by mu również za pracę w radiu? O tygodniku nie wspominając. Popuśćmy (tak metaforycznie, rzecz jasna) wodze fantazji. Nie mógłby zostać prezydentem. Przynajmniej nie przed wygaśnięciem obecnej kadencji Dudy, co oznacza, że nie mógłby nim zostać nigdy. Za pięc lat red. Lis byłby tak samo rozpoznawalny w Polsce jak red. Wołek rozpoznawalny jest w Meksyku.

Mógłby (Zorro, bo o nim cały czas mowa, o red. Wołku porozmawiamy innym razem, przecież nigdzie nie ucieknie), wzorem córki, pogłębiać swe wykształcenie poza granicami Polski, która milowymi krokami zbliża się do przystanku Ksenofobia. Uniwersytet w Salem chętnie przyjąłby go w swe gościnne progi. Wśród studentów "drugiego wieku" zapewne błyszczałby nie tylko fryzurą. Niewykluczone zresztą, że rektor Danforth od razu powierzyłby mu prowadzenie wykładów. W Salem nasz Zorro nie umarłby z głodu.

Zostając w ojczyźnie, nikt jej przecież nie będzie opuszczał w potrzebie, mógłby robić to samo, co dotychczas, z tą jedynie różnicą, że bez krępujących go ograniczen finansowych. Mógły założyć internetowe "lubczasopismo" albo przynajmniej zarejestrować się w S24 i jako Sierżant Garcia smagać przebrzydły PiS knutem swego niezrównanego pióra. Wiem, trochę się zagalopowałem. On i S24. To tak, jakby przed laty Putrament chciał publikować w Nowinach Pcimskich.

Co w takiej sytuacji wchodzi w grę? Na posadę drugiego "misia" w partii liczyć nie może, pierwszy nie da się wykolegować. Mógłby spisywać pamiętniki polityków, którzy odeszli do lamusa, jednocześnie w mowie i w piśmie władając tak nieokiełznaną polszczyzną, że sami mogliby onieśmielać czytelników. Ze znalezieniem klientów nie miałby trudności. W ostateczności sam mógłby napisać pamiętniki pt. Jak nie wypadły mi włosy. Zmieniałem grzebienie. Wątpię jednak, czy to zaspokoiłoby jego ambicje. Mógłby spróbować sił w muzyce. Zespół "Troje na huśtawce uniesień" (w składzie J. Gugała - fortepian, M. Olejnik - taniec, T. Lis - murmurando) w cuglach wygrywałby każdy festiwal pieśni zaangażowanej w odpowiedni sposób.

To jeszcze nie koniec możliwości. Księdzem Robakiem red. Lis zostać raczej nie mógłby. Każda nowa tożsamość, prędzej czy później, wychodzi na jaw, a poza tym jakoś tak głupio przedziergać się z lisa w robaka. Nawet pisanych wielkimi literami. Ale rola Zorro pozostaje nieobsadzona. Dziś Zorro byłby wyłącznie nędznym kabotynem, ale pod rządami PiS-u (pod warunkiem, że przyjmujemy wariant optymistyczny) bez Zorro naród będzie zgubiony. Roboty będzie pod dostatkiem. Jedyny warunek: znaleźć odpowiedniego konia. Mogę wypożyczyć zaprzyjaźnionego ze mną Rosynanta. Maska, rumak, kapelusza nie używamy, nie z tak doskonałą fryzurą, i do dzieła. Wykraść poseł Pawłowicz sałatkę i zanieść ją potrzebującym, dokarmić kota prezesa, zerwać kominiarki z pisowskich bojówek, posłowi Macierewiczowi przykleić tupecik, utulić Waldemara Kuczyńskiego.

Marzenia. My tu gadu, gadu, tak bez składu, a red. Lis zamiast wymówienia czeka zapewne na podwyżkę. Jak to mówił red. Pieniążek do Drewnowskiego? Jakoś wyleciało mi z głowy.

capa
O mnie capa

"Jestem jak harfa eolska, która wyda kilka pięknych dźwięków, ale nie zagra żadnej pieśni."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka